Wakacje!

Nie było kiedy pisać. Ostatni tydzień w Pradze minął pod znakiem pakowania i sprzątania mieszkania. Pakowania podwójnego, bo nie tylko na wakacje, ale też z powrotem do Polski. Skończyło się nasze pół roku czeskiej przygody, choć gdybyśmy chcieli to moglibyśmy zostać na dłużej. Ale czas było się zbierać. Został niedosyt zwiedzania Pragi i przede wszystkim Czech. Ale to dobrze. Lepszy niedosyt niż przesyt :)

Teraz już od środy jesteśmy na Węgrzech i wakacjujemy się :)

Pierwsze słoneczne dni spędziliśmy nad Balatonem w miejscowości Paloznak i okolicy. Zawsze miałam dystans do jezior, ale Balaton mnie całkiem przekonał. Z resztą nie tylko mnie. Franek był nim zachwycony!

Niebawem napiszę coś więcej o balatońskich dniach a póki co pozdrawiamy!

http://www.magisto.com/video/alhCO0MBRyw3UgdpYw

Komentarze

Popularne posty