Żydowska zaduma

W ramach Festiwalu Singera udało nam się wczoraj wejść do dawnego "Praskiego" Kirkutu na Bródnie.


To jeden z dwóch znajdujących się w Warszawie zachowanych cmentarzy Żydowskich. Założył go w 1780 roku Szmul Jakubowicz Zbytkower, od którego to działalności część warszawskiej pragi zwana jest dziś Szmulowizną.  

Podczas okupacji niemieckiej cmentarz wraz z ogrodzeniem systematycznie niszczono. Zniszczenia te i dziś straszą niejako haosem nagrobnych płyt porozrzucanych na jego terenie. 


Częścią płyt nagrobnych -macew- wybrukowano ulice, ich fragmenty odnaleziono później miedzy innymi w krawężnikach w ogrodzie zoologicznym i w  parku przy Grochowskiej. 

Po wojnie, w latach 1946-1947, ocalałe nagrobki złożono na wzniesieniu w środkowej części cmentarza. Miejsce przypomina niemal skalne gołoborze. Tablice ułożone jedna obok drugiej, z nazwiskami zmarłych zapisanymi pismem hebrajskim, rosyjskim lub polskim, robią olbrzymie wrażenie.



Komentarze

Anonimowy pisze…
Wygląda ciekawie, klimatycznie, ale... przerażające jest to jak został zniszczony.

Popularne posty